Łączna liczba wyświetleń

sobota, 23 marca 2013

S2E14

Shannon wróciła do swojego nowego domu pod ekscytowana . Nie wiedziała nawet , że Niall to dostrzegł. Blondyn dziwił się co się stało, ale  później stwierdził , że to jednak po prostu ma dobry humor . Dziewczyna od razu położyła się na swoim nowym łóżku i zaczęła rozmyślać o Maliku dotykając swoich warg które to jeszcze niedawno dotykał swoimi. Nagle zadzwonił jej telefon. Cała się rozpromieniła gdy tylko zobaczyła, że to ona. 
-Halllo .  -Powiedziała. 
-A co to się stało, że taki dobry humorek masz ? 
-A niic . -Powiedziała. Malik się zaśmiał . Dobrze wiedział o co chodziło .Przecież sam miał dobry humor właśnie przez to co się teraz stało. 
-A dlaczego pan tak nagle dzwoni ? 
-Stęskniłem się. Nie można ? -Zaśmiała się. 
-Nawet nie wiesz jak miło by było się położyć koło Ciebie i zasnąć . - Powiedziała lekko marząc . Zayn pomyślał o tym samym. Chciał tego samego . Czuć jej ciepło przy sobie pomimo tego , ze nie mógł. 
-Shannon a może wpadłabyś do mnie jutro na kolację ? Taka randa. 
-Wiesz , że bardzo chętnie ale co powiem tacie ? 
-Ja to załatwię. - Powiedział. Pogadali jeszcze przez pewien czas aż w końcu się rozłączyli. Kiedy dziewczyna w końcu odłożyła swój telefon ponownie zaczął dzwonić. 
-Widzę , że zapomniałeś o czymś - Zaśmiała się . 
-Shannon ? -Usłyszała głos matki. 


                                       *** 
Zayn zastanawiał się co wymyśli , żeby mógł iść na randkę z Shannon, ale w końcu wymyślił  , że powie mu , że zaprosi ją do siebie bo chce aby ona mu pomogła przygotować do randki którą to niby miał. Napisał do niej smsa o swoim planie jednak nie odpisała. Myślał , że śpi jednak ona prowadziła poważną rozmowę z matką. Zadzwonił do Nialla . 
-Ale właśnie Shannon Ci jest do tego potrzebna ? -Zdziwił się. 
-No wiesz ona jest miła. Ma dobry gust. Ta dziewczyna jest młodsza ode mnie i Shannon zna się na modzie w tych czasach. - Mówił dalej . 
-No wiesz, że nie musisz mi się tłumaczyć przecież się zgadzam. Jesteś jej wujkiem . Przecież jej nie zgwałcisz. - Powiedział a Zayn się zaśmiał. 
-Przecież mnie znasz .- Powiedział po czym pomyślał o Shannon. No właśnie on go zna , nie powinien robić takich rzeczy a jednak. Ta dziewczyna zawróciła mu w głowie. 



                      *** 
-Mamo to wspaniale. - Powiedziała dziewczyn.a Cieszyła się jak nigdy.Mogła już teraz przysiąść , że to jest jej najszczęśliwszy dzień w życiu. 
-Ale córeczko nie obiecuję ci , że jak przyjadę to ja i tato się zejdziemy. - Powiedziała Alex która została namówiona przez Nialla na przyjazd do niego domu. Miała z nim zamieszkać, ale kto wie co się stanie. Dziewczyny pogadały o tym przez jeszcze chwilkę po czym się rozłączyły. Przecież Shannon czekał jutro kolejny wspaniały dzień. Po przeczytaniu smsa napisała mu , że się zgadza i  , że już tęskni. Malik uśmiechnął się do wyświetlacza i odpisał jej , że tęskni i  , że nie może się doczekać randki. 



                                            *** 
Shannon już od kilku godzin się szykowała jednak nie tak aby jej ociec się zorientował. To by była tragedia. W końcu Malik po nią ładnie przyjechał. Był już elegancko ubrany na szczęście Niall go nie widział był zajęty myśleniem o jego kochanej małej Alex. Którą to zobaczy już wieczorem. O godzinie 23 miał jechać po nią z Shannon na lotnisko. 



                               ***
-Jak tu cudownie. - Powiedziała kiedy tylko weszła do jego mieszkania. Wszystko było pięknie wystrojone . Wszędzie róże i oczywiście pięknie wystawiona kolacja. 
-Wiem , że pewnie pierwsza randka powinna być lepsza , ale niestwty publicznie nie możemy się pokazac. 
-Może pewnego dnia. - Powiedziała podchodząc do niego . Lekko musnęła jego usta. Mężczyzna marzył o tym odkąd tylko ostanim razem ona opuściła jego mieszkanie. Wbił się w jej usta po czym oboje oddali się w cudownym namiętnym pocałunku, Ich dłownie wędrowały wszędzie gdzie mogły. Dziewczyna jeszcze nigdy nie czuła się tak podnieca jak teraz w tym momencie. Malik zdecydowanie był tym mężczyzną dla niej . Czuła,  że nie jest jej obojętny , jednak bałaby mu się powiedzieć , że go kocha. Nawet nie spodziewała się . że Zayn ma ten sam problem. Wie jakie nastolatki są w tych czasach. Wie , że dziewczyna mogłaby go wyśmiać gdy teraz jej powiedział , że ją kocha. Ale przecież ona nie była taka. Kiedy odkleili się od siebie on zgarnął jej włosy z oczu za ucho i ucałował jej czoło. Gładził swoją dłonią po policzku. Ona czuła się nieco spęta przy nim. Nigdy nie myślała, ze Zayn Malik może ją dotykać , całować. W tym momencie nie obchodziło ją to co może się stać kiedy ktoś dowie się o ich romansie . Zayn ponownie ją namiętnie pocałował, po czym oboje zaczęli się kierować w stronę sofy. Opadli na nią dalej trwając w namiętnym pocałunku. Powoli mulat pozbywał się części jej garderoby. Już po kilku sekundach dziewczyna stała przy nim w samej bieliźnie. 
-Nie musimy tego robić. Przynajmniej nie teraz. -Zayn był nico przeciwny, ale to przecież ona zaczęła. Dziewczyna usiadła na nim okrakiem i zaczęła lekko odpinać guziki od jego koszuli. 
-Mną się nie przejmuj. -Ponownie zaczęła go całować. Była jak w transie . Sama nawet nie wiedziała co robi. Podniecenie było nie do wytrzymania . Zayn wiedział ,że to nie jest dobry pomysł i ucieszył się kiedy tylko Niall zadzwonił ,że ma ją odwieźć do domu. 


-----------------------------------------------------
Tak wiem nudny i powinien być lepszy i dłuzszy bo dlugo nie było ale jakos nie miałam weny a przydałoby sie w koncu coś dodać na niego co nie. Dobra zapraszam was na nowego bloga  http://my-life-without-you-is-nothing.blogspot.co.uk/ Coś mi się zdaje ,ze już niedlugo bede konczyła ten blog :P Bo jakoś już na nieto pomysłu nie mam :(